niedziela, 11 maja 2014

Cantuccini (inaczej: Biscotti) czyli Ciasteczka Włoskie


Ciasteczka stanowią doskonała przekąskę do kawy czy wina, są bardzo chrupiące i aromatyczne. Podaję tu przepis na dodatek z mieszanki keksowej, ale kombinacjom, w jakich można je przygotować nie ma końca – praktycznie pasuje tutaj wszystko. Przygotowuje się je, nie licząc czasu pieczenia, krócej niż 10 minut. Wraca się do nich często. Mój mąż nazywa je ciasteczkami „coś z niczego” i nie muszę pisać, że je wprost uwielbia!

Składniki:
200 gram mąki pszennej
1 jajko
szczypta soli
2 łyżki cukru (najlepiej brązowego)
1 opakowanie cukru wanilinowego
1 łyżka proszku do pieczenia
około 70 gram mieszanki keksowej
wiórki czekolady (np. 1/2 op. posypki)


Sposób przygotowania:

Do miski wbijamy jajko, dodajemy cukier i cukier wanilinowy, sól, a następnie roztrzepujemy wszystko za pomocą widelca przez około minutę. Do masy dodajemy mąkę, proszek do pieczenia, czekoladę i mieszankę keksową. Wszystko razem wyrabiamy, aż ciasto będzie na tyle zwarte, by uformować  z niego rulon o średnicy 3-4 cm. Tak przygotowane ciasto pieczemy ok. 20-25 minut w 160 stopniach Celcjusza.

Następnie wyciągamy ciasto i lekko ostudzamy, za pomocą ostrego noża kroimy kruche ciasto w 1-2 cm paski, inaczej mówiąc na kromki. Mnie trochę popękały, ponieważ nie poczekałam aż odpowiednio przestygną, ale wszyscy czekali za czymś słodkim do kawy! Działałam pod presja ha ha!

Wróćmy do naszego wypieku....Powstaną podłużne ciasteczka, które ponownie układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celcjusza przez 6 minut z każdej strony (lub do momentu, gdy uznamy, że są dostatecznie wysuszone).


Po całkowitym ostygnięciu Cantuccini można przechowywać w szczelnie zamkniętych puszkach, woreczkach lub słoikach i podawać na wypadek niespodziewanych gości lub do porannej kawy. Poniżej przykładowa propozycja przechowywania (zdjęcie z Internetu):


Pysznie wyglądają!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz